Miło mi kiedy patrzę ile wyświetleń się pojawiło :) Tym bardziej że to dopiero moje pierwsze chwile tutaj :).
Ale nie o tym miało być...
Jak to się stało że lubię takie "twórcze" prace? Bo mam tak troszkę rozśpiewaną duszę, a wszystko co wymaga cierpliwości jest dla mnie inspirujące, relaksujące i odskocznią do miłego spędzania czasu. A zaczęło się niewinnie od jednej prostej wyszywanki :) Potem były coraz trudniejsze, aż nadszedł czas wyszywania ze wzoru z gazet. Jest to dla mnie rewelacyjny sposób na oglądanie filmów w zaciszu domowym :) dzięki temu mam też różne pomysły na kartki wyszywanki, obrazy a czasami nawet napisy. Następne były bransoletki z muliny :) ale to chyba każdy próbował.
A oto kilka zdjęć tego co mam jeszcze w domu a zrobiłam samodzielnie :)
Tak się prezentują jajka wielkanocne, które chcę zrobić w formie kartek, ale do tego potrzebuję jeszcze pomysłu co do kolorystyki.
Z tego najprawdopodobniej też wyjdzie kartka, aczkolwiek nie zdecydowałam jeszcze :)
Tu potrzeba jeszcze kilku ruchów igłą i czarną muliną, a co do oprawy to się jeszcze pomyśli.
I kilka bransoletek z muliny. Może kiedyś znajdą właściciela albo lepsze miejsce niż tylko pudełko...
Takie były początki wyszywania i zabawy kolorowymi nićmi :) ale to nie wszystko :) Reszta to jeszcze potrzebny czas na dokończenie niektórych wyobrażeń, no i chęci, bo jak się ma na głowie nie tylko wolny czas ale i dom, to jednak chęci czasami znikają.
Zapraszam do zaglądania, komentowania, a przede wszystkim życzę miłego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz